Czego możemy spodziewać się w kwestii sporów kredytobiorców z bankami w 2023 r. ?
Kolejne szacunki zakładają, że w 2023 r. do sądów w całym kraju trafi kolejne 50 tys. spraw.
Wygrana w sądzie czy ugoda?
Blisko 100% pewność przegrania sprawy w sądzie, zmusza banki do poszukiwania innych,
korzystnych dla siebie rozwiązań. Jeszcze kilka lat temu banki nie godziły się na żadne
kompromisy w postaci ugody. Były pewne swojej wygranej i nie chciały słyszeć o
jakichkolwiek ustępstwach.
Duże ryzyko przegrania sprawy przez bank, powoduje, że szukają one rozwiązań, które daje im możliwość częściowego przerzucenia finansowego ciężaru „zamknięcia” problematycznego kredytu na swojego klienta. To dla nich lepsze niż unieważnienie umowy przez sąd. W przypadku unieważnienia umowy – to Klient jest wygranym a bank przegranym.
Klient odzyskuje całość wpłaconych do banku świadczeń wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie (obecnie wynoszą one 12,25% w skali roku), w konsekwencji bank traci te środki i dodatkowo jest obciążony kosztami procesu.
W sytuacji kiedy kredytobiorcy mają możliwość pełnej wygranej w sądzie, rok 2023 nie powinien przynieść żadnych niespodzianek jeśli chodzi o nastawienie kredytobiorców do propozycji ugodowych.
Będzie to jedynie alternatywa dla osób którym bardziej zależy na szybkim wyeliminowaniu problemu frankowego z umowy niż na pełnym odzyskaniu wszystkich świadczeń i całkowitym zamknięciu kwestii kredytu.
Przy obecnej wysokości stóp procentowych, propozycje ugodowe banków przejścia na oprocentowanie oparte o stawkę WIBOR + marża, nie wydaje się satysfakcjonujące dla osób mających w zasięgu ręki możliwość całkowitego unieważnienia umowy kredytu.
Argumenty do działania
Obecnie występuje również szereg argumentów które będą mocno motywować frankowiczów do skierowania swojej sprawy do sądu, w celu pozbycia się problematycznego kredytu.
Przede wszystkim takim motywatorem jest bardzo korzystne, mocno ujednolicone orzecznictwo sądów. Statystyki mówią same za siebie. Skierowanie sprawy do sądu graniczy prawie z pewnością wygranej (98% spraw).
Kolejnym powodem są kwestie ekonomiczne: obserwujemy obecnie wzrost oprocentowania kredytów frankowych. Szwajcarski Bank Narodowy (SNB) podnosi stopy procentowe (trzykrotnie w 2022 r.). Konsekwencją jest rosnący wskaźnik SARON oraz koszt takiego kredytu.
Dodatkowo w ostatnim czasie obserwowaliśmy wzrost kursu franka szwajcarskiego i osłabienie złotówki, co bezpośrednio przekłada się na wzrost raty kredytu oraz wzrost salda zadłużenia.
Szybsze działanie sądów
Kolejną zachętą do skierowania sprawy do sądu może być przyspieszenie rozpoznawania spraw w sądach. W 2023 r. ma wejść w życie nowelizacji kodeksu postępowania cywilnego która będzie zobowiązywać kredytobiorców (umowy indeksowane i denominowane do waluty obcej) do kierowania pozwów wyłącznie według swojego miejsca zamieszkania.
Sądy warszawskie zostaną odciążone, gdzie obecnie trafia największa liczba spraw. Nowe sprawy będą trafiać do sądów w całym kraju co powinno spowodować ich szybsze rozstrzygnięcie.
Reasumując, należy się spodziewać, że w 2023 r. banki będą próbowały zmniejszać swoje koszty przegrania sprawy proponując ugody na szeroką skalę.
Kredytobiorcy z kolei będą masowo kierować sprawy do sądów, żądając stwierdzenia nieważności umowy i dążyć do odzyskania całości przysługujących im świadczeń wraz z odsetkami.
Wszystko zatem wskazuje na to, że również 2023 r. będzie rokiem w którym w sporze z bankami, górą będą Frankowicze.