Podczas gdy Frankowicze wygrywają w sądach zdecydowaną większość spraw (ok. 98 proc.), banki masowo proponują swoim klientom ugody. Poniżej porównujemy, jakie korzyści płyną z uzyskania prawomocnego wyroku w sprawie frankowej a jakie w przypadku zawarcia ugody z bankiem.
Wyrok a ugoda – różnice
Jak wskazuje radca prawny Katarzyna Wilk, im częściej banki przegrywają w sądach, tym częściej proponują kredytobiorcom ugody. Faktem jest, że na prawomocny wyrok w sprawie frankowej trzeba poczekać około 3 lat, ugodę natomiast można podpisać stosunkowo szybko.
Jak słusznie zauważa radca prawny Emil Mędrecki, proces sądowy trwa co prawda kilka lat, jednak podpisując ugodę z bankiem, kredytobiorca wiąże się nową umową często nawet na kolejne kilkanaście lat. Co więcej, WIBOR w oparciu o który będzie funkcjonować nowa umowa, zostanie zastąpiony w przyszłości innym wskaźnikiem. Nie jest możliwe aby przewidzieć jak ten nowy wskaźnik będzie się kształtował na przestrzeni nadchodzących lat, tak więc po zawarciu ugody, sytuacja ekonomiczna kredytobiorcy jest w dalszym ciągu niepewna.
Ugody z bankiem - O czym powinni wiedzieć Frankowicze?
- Po zawarciu ugody z bankiem raty mogą być jeszcze wyższe niż przed zawarciem ugody. Mecenas Katarzyna Wilk wskazuje, na jakie czynniki kredytobiorcy powinni zwrócić szczególną uwagę, są to: wysokość salda zadłużenia po podpisaniu ugody, wysokość późniejszych rat i długość ich spłaty oraz wysokość oprocentowania.
- Podpisanie ugody z bankiem jest jednoznaczne ze zrzeczeniem się wszelkich roszczeń – podważenie umowy w sądzie nie będzie wówczas możliwe. Dodatkowo, warto mieć na uwadze, że Rzecznik Generalny TSUE w wydanej opinii dotyczącej sprawy C-520/21, otworzył drogę kredytobiorcom do domagania się opłat od banku za korzystanie z kapitału. Jeśli w nadchodzącym wyroku (15.06.2023r.) Trybunał podtrzyma wydaną opinię, podpisanie ugody automatycznie zamknie kredytobiorcom tę możliwość.
- Banki, proponując ugody, nie przedstawiają klientom pełnego obrazu ich sytuacji i wszystkich możliwych rozwiązań, skupiając się wyłącznie na korzyściach płynących z zawarcia ugody. Banki świadomie pomijają statystyki wygranych spraw frankowych w sądach (Frankowicze wygrywają ok. 98 proc. spraw) oraz prokonsumenckie, ugruntowane stanowisko TSUE. Warto dodać, że najczęstszym rozstrzygnięciem jest stwierdzenie nieważności kredytowej (kredytobiorca odzyskuje wszelkie należności wpłacone na rzecz banku!).
- Propozycje ugodowe kierowane są wyłącznie do tych kredytobiorców, którzy jeszcze spłacają kredyt. Co natomiast z kredytobiorcami, którzy już dokonali całkowitej spłaty rat kredytu? Oni nie otrzymują propozycji ze strony banku, natomiast mogą równie skutecznie podważyć umowę w sądzie.