Sprawy związane z kredytami frankowymi wciąż budzą ogromne emocje, a rok 2025 nie przynosi zmiany tej sytuacji. Wręcz przeciwnie – liczba pozwów składanych przez kredytobiorców przeciwko bankom nadal rośnie. Taka dynamika spraw doprowadziła do powstania w sądach wyspecjalizowanych jednostek zajmujących się wyłącznie rozpoznawaniem spraw związanych z kredytami denominowanymi lub indeksowanymi do walut obcych. Przykładem są Sąd Okręgowy w Poznaniu, w ramach którego utworzono nową sekcję w XII Wydziale Cywilnym, czy Sąd Apelacyjny w Warszawie z VIII Wydziałem Cywilnym rozpatrującym sprawy w II instancji. Rok 2025 zapowiada się jako czas intensywnej walki Frankowiczów o swoje prawa, co skłania do refleksji, czy istnieje alternatywa dla oczekiwania na wyrok sądowy.
Proces sądowy jako etap sprawy frankowej
Zainicjowanie przez Frankowicza procesu sądowego przeciwko bankowi jest pierwszym krokiem na drodze do unieważnienia umowy frankowej, co prowadzi rozliczenia finansowego z bankiem. Skutkiem unieważnienia umowy kredytowej jest bowiem zwrot świadczeń, jakie strony umowy świadczyły sobie w związku z wykonywaniem nieważnej umowy kredytu, co oznacza, że bank zwraca Frankowiczowi kwoty uiszczone z tytułu dotychczasowej spłaty kredytu, zaś Kredytobiorca zwraca bankowi kapitał udostępnionego kredytu, który otrzymał przy uruchomieniu kredytu. Niejako efektem ubocznym zainicjowanego postępowania sądowego jest również zapłata na rzecz Kredytobiorcy odsetek, przy czym ich wysokość uzależniona jest od wysokości dotychczas spłaconego kredytu, jak również długości procesu dochodzenia roszczenia od banku. Orzecznictwo sądowe (i to zarówno Sąd Najwyższego, jak i Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej) sprzyja Frankowiczom, jednak ilość spraw frankowych w polskich sądach zmusza Kredytobiorców do uzbrojenia się w cierpliwość w oczekiwaniu na uzyskanie korzystnego dla siebie rozstrzygnięcia sądowego.

Właśnie w związku z długością oczekiwania na rozstrzygnięcie sądowe coraz większa część Kredytobiorców decyduje się na rozpoczęcie negocjacji ugodowych z bankiem. Kredytobiorcy Ci bardzo często traktują złożenie pozwu do sądu jako pierwszy etap swojej sprawy frankowej i nie zamykają się na zawarcie sądowej lub pozasądowej ugody z bankiem w trakcie trwania postępowania sądowego. Główną motywacją dla takiego działania jest szybsze zakończenie sprawy frankowej, co może być istotne dla niektórych Kredytobiorców.
Ugoda frankowa jako alternatywny sposób rozwiązania sporu z bankiem
W ostatnim czasie możemy obserwować wzrost propozycji ugodowych kierowanych przez banki do Frankowiczów i faktem jest, że aktualnie możliwe jest zawarcie naprawdę korzystnej ugody, która w definitywny sposób zakończy nasz spór z bankiem. Aktualnie propozycje ugodowe formułują niemal wszystkie banki, a w 2025 r. spodziewać się można jeszcze korzystniejszych propozycji ugodowych dla Frankowiczów. Obecnie banki formułują różne formy ugód, jeżeli chodzi o sposób ich zawarcia (ugody sądowe oraz pozasądowe), przy czym założenia ugód są zasadniczo takie same, co pozwala wyróżnić trzy zasadnicze warianty ugód, tj.:
- umorzenie części salda zadłużenia oraz dalszą spłatę kredytu w oparciu o zasady kredytowego zobowiązania złotówkowego,
- umorzenie części salda zadłużenia oraz jednorazową lub ratalną spłatę reszty kredytu przez Kredytobiorcę,
- umorzenie salda zadłużenia oraz zwrot na rzecz Kredytobiorcy dodatkowo wynegocjowanej kwoty.
Coraz więcej banków w swoich ugodach zwraca na rzecz Kredytobiorców również koszty poniesione przez Frankowicza w związku z dochodzeniem roszczeń, a więc koszty pomocy prawnej. Jest to niezwykle istotne i z cała pewnością spowoduje, iż jeszcze większa część Kredytobiorców zdecyduje się na zakończenie swojego sporu frankowego w sposób polubowny.

Różnice między procesem sądowym a ugodą frankową
Zasadnicze różnice między procesem sądowym a ugodą w sprawach frankowych sprowadzają się do czasu trwania postępowania oraz kwestii stricte ekonomicznych. Oczywistym jest, że ugoda jako dobrowolna forma rozwiązania sporu zakłada wzajemne ustępstwa stron, które ją zawierają, co w sprawach frankowych oznaczać będzie rezygnację przez Frankowiczów z części dochodzonych roszczeń. Z drugiej strony jednak zawarcie ugody jest z całą pewnością dużo szybszym sposobem rozwiązania sporu, gdyż proces sądowy może trwać kilka lat i obejmować postępowania sądowe zarówno przez sądem I jak i II instancji. Decyzja, co do zawarcia ugody, zawsze powinna należeć do Kredytobiorców, którzy znajdują się w różnych sytuacjach życiowych warunkujących ich postępowanie.
Na co zdecydować się w 2025 r. - proces sądowy czy ugoda?
Nie sposób jednoznacznie odpowiedzieć na tak postawione pytanie, jednak podkreślić trzeba, iż w 2025 r. nie należy zamykać się na propozycje ugodowe formułowane przez banki, zwłaszcza jeżeli nasza sprawa jest już na etapie sądowym. Po złożeniu pozwu banki formułują bowiem wobec Kredytobiorców dużo korzystniejsze propozycje ugodowe, niż na etapie przedsądowym, kiedy to groźba wydania niekorzystnego dla banku orzeczenia sądowego była odległa. Pomimo tego, że nie należy zamykać się na propozycje ugodowe formułowane przez banki, warto podjąć stanowcze negocjacje ugodowe, gdyż wszelkie argumenty prawne znajdują się po stronie Kredytobiorcy, co należy w pełni wykorzystać.
